Przejdź do głównej zawartości

Podsumowanie 2019

Cześć!

Nie będę pisać więcej niż to, że miały być jeszcze posty w minionym roku, ale się nie udało, bo sporo się działo szyciowo.

Zaczynamy nowy rok, czysta karta. Póki co jestem zmobilizowana 😁 Oby to trwało jak najdłużej!
Robiąc podsumowanie do mojego portfolio szyciowego (https://diymarket.pl/users/justynastawo) zdałam sobie sprawę ile w 2019 roku uszyłam. Wyszło około 40 projektów, w tym 30 ubrań. Przeliczając to na tygodnie to 1 rzecz tygodniowo, oczywiście wyłączając urlopy/święta. To dla mnie sporo. Bo przecież oprócz szycia zajmuję się fotografią.
To dla mnie drugi pełny rok szycia, w 2018 skupiałam się jednak na szyciu głównie dodatków (plecaki, fartuszki, poduszki). 2019 minął zdecydowanie na szyciu odzieży.

Jest to dla mnie ogromny krok w przód. Ciągle mam wrażenie, że nie podołam szyciu odzieży. Mocno pracuję na to, aby zmienić to myślenie. Stawiam kolejne kroki w mojej szyciowej drodze.
Z pewnością sporo odwagi dodaje mi współpraca ze Strefą Kroju i Szycia, w lipcu odszywałam sukienki do nowego kursu, a w kolejnych miesiącach zdarzyło mi się odszyć wykrój do Festiwalu Wykrojów. Taka praca jest niezwykle motywująca.

Chcę się dziś z Wami podzielić zdjęciami uszytych projektów, nie wiem czy uda mi się wygrzebać wszystkie, ale postaram się sporą część tutaj dodać 😊 Bo okazuje się, że nie wszystko sfotografowałam.
































Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kurtka parka, wykrój ze Strefy Kroju i Szycia

Cześć! Dziś mam dla Was kilka zdjęć mojej nowej kurtki, która jest ukłonem w stronę jesieni, która już niebawem do nas zawita. Pod wieloma względami lubię jesień, ale minusem jest dla mnie to, że robi się szaro i ponuro, zwłaszcza późnym popołudniem. Polskie ulice również są smutne, ludzie nie bawią się kolorami w modzie, a szkoda. Moja kurtka będzie, więc kolorowym ptakiem :) Szczerze mówiąc uwielbiam bawić się kolorami :) Wtedy kiedy można oczywiście. Są przecież takie sytuacje, kiedy trzeba być bardziej stonowanym. Historia tej kurtki jest śmieszna. Mianowicie :) Rok temu zakupiłam kurs szycia w Strefie Kroju i Szycia (serdecznie Wam polecam). I przygotowałam wykroje, uszyłam kurtkę Mężowi, a na moją już nie starczyło czasu. Poniżej wrzucam Męża kurtkę. Mięliśmy mieć kurtki na urlop nad morzem i mój Małżonek ją wykorzystał i bardzo polubił. Jednak tak sobie dziś myślę, że ta jego kurtka to był dla mnie trochę taki materiał testowy. Moja kurtka wyszła zdecydowanie lepiej...

Jak uszyć eko woreczek - MINI Lekcja Szycia

Cześć! Postanowiłam wprowadzić tutaj coś nowego, trochę świeżości. Jednocześnie publikując podobną treść na Instagramie i Facebooku. Nazwałam to Mini Lekcje Szycia. Będą to kilkuzdjęciowe instrukcje jak uszyć coś niedużego. Na pierwszy ogień wybrałam woreczek, który wykorzystuję podczas cotygodniowych zakupów :) Sporo osób sprzedaje teraz takie woreczki wykonane z firanek. Moje woreczki są nieco bardziej kolorowe. Oprócz firanek używam do ich uszycia resztek bawełny. Zaprzestanie używania plastiku jest bardzo ważne, więc szyjąc taki woreczek działamy podwójnie dla naszej planety :) Nie używamy plastiku podczas zakupów, a także wykorzystujemy resztki, które normalnie pewnie trafiłby do kosza :) Zaczynajmy! :) Do wykonania woreczka wielkości 20x28 cm potrzebujesz: - kawałek starej firanki - kawałek bawełny - nożyczki - szpilki - nici - linijkę - ołówek/długopis/kredę Następnie wycinamy kawałki z firanki i bawełny: Ja zaczynam od zszycia firanki oraz tkaniny baw...

Wreszcie znalazłam zimę!

Cześć! W weekend udało mi się wreszcie dotrzeć do prawdziwej zimy, bo tu u nas na Śląsku, w Zagłębiu raczej nic nie zapowiada jej przyjścia. Był może jeden, dwa dni, kiedy zrobiło się lekko biało. Jednak patrząc teraz na prognozy widzę raczej wiosnę na horyzoncie... W zeszłym tygodniu rodzice zaproponowali nam wyjazd na narty. Padła decyzja, że pojadę tylko ja. Z różnych względów :) Nie jeździłam chyba ze 3 sezony. Miałam mieszane uczucia, bo przecież można w tym czasie zrobić wiele rzeczy w domu. Posprzątać, coś uszyć... Ale pojechałam. I było super! Po pierwsze wreszcie zobaczyłam zimę, a po drugie totalnie się zrelaksowałam na nartach. Nabrałam sił na nowy tydzień. Przede mną sporo wyzwań. Zarówno zawodowych, jak i prywatnych. Najbliższe miesiące będą dość napięte. Szczerze mówiąc lepiej czuję się kiedy dużo się dzieje, nie mam czasu na myślenie o złych rzeczach. Lepiej układam plan działania i świadomie odhaczam kolejne rzeczy z listy zadań :) Chciałabym Wam dziś pokazać k...